[dropcap2]S[/dropcap2]topy Marcina przylegały do podłogi. Drewniane krzesło ułożyło plecy pod kątem prostym. Rozczapierzone palce dłoni spoczywały na udach. Wdechy przeplatane wydechami w towarzystwie kadzidełka unosiły się w powietrzu.
Droga na dworzec przypominała bieg z przeszkodami. Pokonanie ostatniego kilometra do dworca Michałowi zajęło 30 minut. Wpadł do poczekalni, nasłuchiwał chwilę zapowiedzi. Zostało 5 minut. Schodząc po schodach
Masz prawo do szczęścia. Aby skorzystać z tego prawa i poczuć to, co powinno być celem człowieka w życiu należy spełnić warunek. Jaki to jest warunek? Plany na ten